Biblioteka Publiczna w Świebodzinie
ul. Bramkowa 2, 66-200 Świebodzin
 
 

DZIAŁALNOŚĆ KULTURALNO-OŚWIATOWA 2011
 

2015 - 2014 - 2013 - 2012 - 2011 - 2010 - 2009 - 2008-2000

 
WYSTAWY

MALARSKIE PASJE MŁODYCH ARTYSTÓW.

     Dnia 12.09.2013 roku w „Mojej Galerii” filii bibliotecznej na os. Łużyckim odbył się wernisaż wystawy prac plastycznych dzieci i młodzieży w wieku 7-23 lat uczęszczających na zajęcia warsztatowe do Świetlicy Inicjatyw Twórczych przy CPU w Świebodzinie. Prace zostały wykonane w technikach malarskich i rysunkowych na przestrzeni  7 lat i prezentowane są w 44 antyramach. Tematyka prac powstałych pod opieką merytoryczną  Wiesławy Zapolskiej jest bardzo różnorodna; niektóre z nich świadomie nawiązują do kierunków w malarstwie, inne do złudzenia przypominają dzieła znanych twórców. Historyk sztuki prof. Ignacy Witz wyraził się kiedyś, że „ sztukę najlepiej oglądać samotnie. Tylko do jej progu można doprowadzić drugiego człowieka. A to czy on ten próg przekroczy czy nie, zależy wyłącznie od jego wrażliwości estetycznych”. Kierując się tą myślą, wędrując po wystawie, jak już wspomnieliśmy, spotykamy wiele skojarzeń ze znanymi obrazami wielu epok. Strzelista wieża kościoła nawiązuje do licznie malowanych katedr, które zdaniem W. Hugo „ są symbolem miast i jak kwoka nad kurczętami, rozpościerają swoje skrzydła nad uliczkami, domami i rynkami”. A filozof niemiecki F. Nietzsche dodaje „ gdy tak długo patrzysz na katedrę, to w pewnym momencie ona zaczyna patrzeć na Ciebie”. Z kolei obrazy z martwą naturą, wazonami i butelkami w kolorach błękitu nieodparcie kojarzą się z pracami malarskimi postimpresjonisty P. Cézanne’a. Jego idée fixe było malowanie góry Sainte Victoire, która później stała się pośrednio przyczyną jego śmierci. Mostek chiński nad rzeczką w ogrodzie od razu kojarzy się z inpresjonizmem  C. Moneta i jego posiadłością francuską w Giverny. Tuż obok widzimy centralnie rosnące potężne drzewo nad wodą, niby „ dąb gaduła stary” , bardzo ekspresyjny w kolorach przypominający dzieła E. Nolde. Patrząc na ten obraz nasuwa się od razu skojarzenie z „ Puszczą” A. Grottgera, na którym brakuje tylko rzeczki. Do malarstwa XVIII w. nawiązuje obraz z czterema głowami przypominający „ Sześciu służących artysty” W.Hogartha- angielskiego rysownika i malarza. Kolejny obraz, będący stylizacją drzewa, przywołuje myśl przytaczanego już pisarza francuskiego W. Hugo, że w przyrodzie istnieje szereg pozornych sprzeczności. „ Spójrzcie na drzewo w zimie-powiada Hugo-gdy jest ogołocone z liści i położone poziomo, do złudzenia przypomina rzekę: gałęzie to dopływy a korzenie- to ujście, delta rzeki”. Na wystawie mamy też coś z P. Gauguina. To kobieta w pozycji dość swobodnej przypominająca słynna Tahitankę na plaży. Jest również głowa kobiety z mocno podkreślonym makijażem, podobna do bohaterki obrazu H. Matisse’a. Antropolodzy kultury twierdza, że człowiek jako istota bardzo krucha w przyrodzie, musiał stworzyć kulturę, aby przeżyć w tym brutalnym świecie. A sztuka jest nieodłączną częścią kultury. Tworzą ją ludzie wrażliwi na piękno i realizujący swą pasję. Jest ona zawsze kreatywna i uszlachetnia jej twórcę. W wernisażu, obok twórców wystawy udział wzięli uczniowie PG nr 3 pod opieką Pani Teresy Berendt, którzy bardzo aktywnie włączali się do rozmowy, stawiając szereg ciekawych pytań. Wystawa będzie czynna do 31 grudnia 2013 roku. 

Z A P R A S Z A M Y !

Andrzej Grupa,
dyrektor Biblioteki Publicznej
w Świebodzinie


JULIAN TUWIM – CZŁOWIEK KSIĄŻKI. 27.12. 1953. 60 ROCZNICA ŚMIERCI
– EKSPOZYCJA W BIBLIOTECE PUBLICZNEJ W ŚWIEBODZINIE



     Grudzień 1953 r. okazał się niezwykle bolesny dla polskiej kultury. W ciągu zaledwie 3 tygodni zmarli dwaj koryfeusze polskiej literatury – Konstanty Ildefons Gałczyński – poeta czarnoksiężnik oraz Julian Tuwim. Właśnie temu drugiemu poświęcona jest ekspozycja w Bibliotece Publicznej w Świebodzinie, zatytułowana „Julian Tuwim – człowiek książki. 27.12.1953 r.  60. rocznica śmierci”.
     Miłość Tuwima do książek datuje się od bardzo dawna, sięga lat chłopięcych „Mój księgozbiór, przez 35 lat gromadzony – pisał kiedyś Poeta – składał się w dobrej połowie, z dzieł osobliwych, rzadkich, dziwnych, groteskowych”. Były to stare kalendarze, almanachy, sztambuchy, albumy, dzieła wariatów, grafomanów, reformatorów spod ciemnej gwiazdy, zbiory anegdot, karykatur, stara humorystyka, prowincjonalne powieści brukowe, śpiewniki, libretta operowe, literatura kuchenna, straganowa i odpustowa, poematy heroikomiczne, itd., itd.  „Ta świętej pamięci biblioteka – jak mawiał o niej Tuwim – była Jego ukochaniem, zaspokajała Jego poczucie piękna, pasję przygody, potrzebę rozrywki oraz nieustanny pociąg do wszystkiego co intrygujące i tajemnicze”. Taka literatura miała ogromny wpływ na późniejszą bardzo różnorodną twórczość. Był bowiem Tuwim nie tylko poetą lirycznym, ale także satyrykiem, humorystą, piosenkarzem, adaptatorem cudzych dzieł dramatycznych, tłumaczem, kompilatorem historyczno-obyczajowym, popularyzatorem naukowym, kuriozalistą, antologistą i edytorem. Był ponadto namiętnym zbieraczem tekstów gwarowych służących później Poecie jako surowiec do Jego różnych eksperymentów językowych, które by można nazwać istną alchemią językową.
     Część ekspozycji znajdującej się w bibliotece zatytułowana „Tuwim dzieciom” prezentuje 16 zeskanowanych okładek i stron tytułowych oraz fragmenty wierszy, m.in.  następujących utworów: „Dwa Michały”, „Ptasie radio”, „Rzepka”, „Lokomotywa”, „Słoń Trąbalski”. W centralnej części dominuje portret Juliana Tuwima autorstwa Stanisława Ignacego Witkiewicza z 1929r. oraz kalendarium życia i twórczości. W ujęciu chronologicznym poznajemy koleje losu Tuwima, Jego dzieciństwo, następnie coraz bogatszą twórczość artystyczną oraz lata migracji 1939-1945 z Polski przez Rumunię, Jugosławię, Włochy do Paryża, a następnie do Brazylii, gdzie napisał poemat „Kwiaty polskie”. Pozostałą cześć emigracji spędził w Nowym Jorku. Ekspozycja kładzie nacisk na Jego różnorodną twórczość literacką i artystyczną. Ukazuje współpracę z takimi pismami jak: „Kurier Warszawski”, miesięcznik poetycki „Skamander”, czasopismo akademickie „Pro Art et Studio” oraz „Nowa Polska”. Ważnym etapem w życiu Poety były Jego kontakty z kabaretami: „Cyganeria”, „Cyrulik Warszawski” oraz „Qui pro quo”. Dużą radość sprawiało Tuwimowi redagowanie działu „Cicer cum caule czyli groch z kapustą” w miesięczniku „Problemy”. Było to swoiste panopticum z różnych pism zawierające m.in. najdłuższe zdanie w literaturze polskiej. Z innych osobliwości literacko-obyczajowych wymienić jeszcze wypada: „Czary i czarty polskie” oraz „Polski słownik pijacki”. Julian Tuwim miał szczególną fizjonomię, więc doczekał się ciekawych karykatur w wykonaniu K. Sichulskiego, E. Głowackiego i W. Daszewskiego.
     W zgodnej opinii krytyków literatury Tuwim uchodził za niezrównanego tłumacza. Jego przekłady z literatury rosyjskiej (Puszkin, Gogol, Niekrasow, Gribojedow), literatury francuskiej (Rimbaud) oraz  literatury klasycznej (Horacy) są wprost kongenialne.
    
     Poeta był wdzięcznym autorem tekstów, które bardzo chętnie wykorzystywali rozmaici wykonawcy piosenek. W części ekspozycji „Tuwim w muzyce” zaprezentowano 16 okładek zeskanowanych albumów różnych wykonawców i zespołów z nagraniami utworów z tekstami wierszy Tuwima, np. „Tomaszów” i „Grande Valse Brillante” Ewy Demarczyk, „Wspomnienie” i „Jeżeli” Czesława Niemena, „Zadymka” Grzegorza Turnaua oraz Marka Grechuty, a także „Berlin 1913” Leszka Długosza.
     Ekspozycja czynna będzie do 31. 12. 2013 r.

Z A P R A S Z A M Y!




„POEMAT MOJEJ MELANCHOLII” – wystawa prac plastycznych Leszka Frey-Witkowskiego w filii bibliotecznej w Świebodzinie


     Od stycznia 2013 r. w „MOJEJ GALERII” czynna jest wystawa prac plastycznych Leszka Frey-Witkowskiego – znanego świebodzińskiego artysty, rysownika i grafika. Tytuł wystawy nawiązuje do tytułu jednego z wierszy Rafała Wojaczka z tomu „Nieskończona krucjata”. Jego poezje były dla Autora wystawy rewelacją w 1971 r., „formą nowych dzikich, przetrącającą sztampę, uznane poetyzowanie aż po obrazoburcze wręcz słownictwo; jak czarne kleksy na rysunku w kompozycji”.
     Wystawa prac plastycznych ujętych w antyramach, stanowi swego rodzaju podsumowanie dotychczasowej twórczości Artysty. A jest ona bardzo zróżnicowana, od plastyki poprzez teatr, estradę, literaturę oraz rysunek. Ten świat logicznych dowolności – jak mawia Frey – trwa już 54 lata. Rozpoczął się w 1959 r., gdy Artysta miał – 10 lat – zdobyciem głównej nagrody w konkursie plastycznym. W ciągu następnego półwiecza popularne „freye” prezentowano na ponad 1730 wystawach zbiorowych i indywidualnych na całym świecie. Frey-Witkowski wyliczył, że „zaistniał w 151 tytułach prasowych, 201 tytułach książkowych oraz w sporej ilości katalogach”. Praca w bibliotekach publicznych, najpierw w wojewódzkiej, a później powiatowej, i codzienny zawodowy kontakt z literaturą natchnęły Artystę do projektowania exlibrisów, czyli księgoznaków oraz nalepek książkowych, które nadały temu nazwisku estymy w świecie od Tajwanu poprzez Chiny, Rosję, Niemcy, Argentynę, Brazylię, Meksyk… W exlibrisach uwiecznione zostały nazwiska szeregu znanych osób ze świata sztuki, m.in. Władysława Hasiora, Hilarego Gwizdały, Mariana Szpakowskiego i Miry Jaworskiej.
     Obok plastyki, pasjami Freya były – świat teatru (drużyna „Cudaków” szczepu harcerskiego im. K. Makuszyńskiego), estrady – musical „Trzy sny Toma” oraz żywego słowa „Impresje” (WOK–u). Z Bogusławem „Bohemim” Miazgą z Hrubieszowa – poetą i działaczem kultury - założyli w Świebodzinie ogólnopolską bohemę ART – POETICA z ogromnym poparciem, m.in. firmy PT-DRUK.
    Wystawa czynna będzie do 30. czerwca 2013 r. 
 

ZAPRASZAMY!

Andrzej Grupa,
dyrektor Biblioteki Publicznej
w Świebodzinie


 
 
 

 
 

Biblioteka Publiczna w Świebodzinie