|
|
|
|
Archiwum 2010
|
|
Marlena
Dietrich-wielka artystka,
ale czy
wielki cz³owiek?
W DKK w
¦wiebodzinie w dniu
6.12.2010r.
|
|

,,Przylecia³y
gile,
nawet nie wiem ile,
Przylecia³y
gile, a tu ¶niegu tyle,
Ca³a
jarzêbina ¶niegiem oblepiona
-Co
bêdziecie jad³y?
-Nie
k³opocz siê o nas. Znajdziemy
pod ¶niegiem korale jarzêbin.
A
ty id¼ do domu, bo siê tu
przeziêbisz.”
Wierszykiem „Gile” Wandy
Chotomskiej przywitali¶my, jeszcze
nie kalendarzow±, ale ju¿ ¶nie¿n±
zimê. Jej symbolem jest w³a¶nie
ten kolorowy ptaszek, z czarn±
czapeczk± i czerwonym brzuszkiem.
Przylatuje do nas z Europy
pn.-wsch.
i jest zupe³nie niep³ochliwy.
Bohaterk± ksi±¿ki
„Marlene” Angeliki Ku¼niak
jest Marlene Dietrich, wybitna
aktorka
amerykañska pochodzenia
niemieckiego, której
w³a¶ciwe nazwisko
brzmi Maria Magdalena von Losch.
Dyskusja wokó³ jej osoby skupia³a
siê
na ambiwalentnej postawie aktorki.
Z jednej strony doceniano jej
wielk±
cywiln± odwagê i szlachetno¶æ w
czasie II wojny ¶wiatowej, a z
drugiej
wytykano jej cynizm, ma³ostkowo¶æ,
lekcewa¿enie ludzi, a tak¿e próby
oszustwa. Krytykuj±c oficjalnie
hitleryzm, narazi³a siê ko³om
rz±dowym,
przemys³owym, a tak¿e czê¶ci
spo³eczeñstwa niemieckiego.
Zyska³a
ogromn± sympatiê w¶ród narodów
gnêbionych przez nazistów. Sama
Marlena
Dietrich, wyrzek³a siê pañstwa
niemieckiego przyjmuj±c
obywatelstwo
amerykañskie. Nigdy natomiast nie
wypar³a siê swego pochodzenia
niemieckiego.By³a typow± gwiazd±
filmow± z wszystkimi typowymi dla
niej
cechami, jak kaprysy, egocentryzm
i wyj±tkowa dba³o¶æ o wygl±d
zewnêtrzny. Wiêkszo¶ci dyskutantom
nie podoba³ siê jej stosunek do
niektórych konkretnych ludzi
¶wiadcz±cy o jej cynicznym
podej¶ciu do
¿ycia, jak np. niep³acenie
rachunków telefonicznych,
niewywi±zanie siê
z umowy z fotografem czy te¿ próba
wy³udzenia pieniêdzy za rzekomo
zagubione futro. Mimo tych
wszystkich u³omno¶ci charakteru
Marlena
Dietrich zapisa³a siê w pamiêci
jako wielka artystka, która
przesz³a na
trwa³e do historii kinematografii.
W drugiej czê¶ci
spotkania, jeden z klubowiczów
wyg³osi³ pogadankê pt:”Tajemnice
nocnego
nieba”. Inspiracj± do tego tematu
by³a ksi±¿ka S. Pagaczewskiego
„Wêdrówka po niebie gwia¼dzistym”.
Autor pogadanki podzieli³ swoj±
wypowied¼ na dwie czê¶ci. W
pierwszej, omówi³ najciekawsze
zjawiska
wystêpuj±ce na wieczornym niebie
zim±, a w drugiej scharakteryzowa³
najciekawsze gwiazdozbiory nieba
po³udniowego. Prelegent wymieni³
trzy
warunki niezbêdne do ogl±dania
wieczornego nieba: Ksiê¿yc w
nowiu,
przejrzyste i bezchmurne niebo
oraz brak sztucznego ¶wiat³a.
Charakteryzuj±c
gwiazdozbiory wymieni³ kilka
najciekawszych:
Orion z Syriuszem, Lew,
Kasjopea,£abêd¼,Wielka
Nied¼wiedzica oraz
Pegaz. Zachêca³ do odszukania na
niebie Wielkiej Mg³awicy Andromedy
oddalonej od nas o dwa miliony lat
¶wietlnych. Jest to najdalszy
obiekt
na niebie widoczny go³ym okiem.
Prelegent poda³ kilka praktycznych
wskazówek jak odszukaæ Gwiazdê
Polarn±, planetê Wenus czy
pomarañczowego Arktura. Na koniec
prezentacji multimedialnej
pokazano
stylizowany gwiazdozbiór Krzy¿
Po³udnia znajduj±cy siê na flagach
nastêpuj±cych pañstw pó³kuli
po³udniowej: Papua-Nowa Gwinea,
Zwi±zek
Australijski, Nowa Zelandia, Samo
Zachodnie i Brazylia.
Nastêpne spotkanie
wyznaczyli¶my sobie 17.01.2011r.
Niestety, nie mo¿emy jeszcze
podaæ tytu³u ksi±¿ki do
omawiania. Jako temat dowolny,
jeden z
klubowiczów zg³osi³ „Jêzyk
wspó³czesnych mediów”.
Moderator DKK w ¦wiebodzinie Hanna Serewa

Kliknij na zdjêcie, aby obejrzeæ galeriê.
|
|
Z£O ATAWIZMEM ZWIERZÊCEJ NATURY CZ£OWIEKA W DKK W ¦WIEBODZINIE 8. 11. 2010
|
|
Piêknym
„Walcem
jesiennym”
op.
39
nr
5
rozpoczêli¶my
nasze
listopadowe
rozwa¿ania
nad
wstrz±saj±c±
ksi±¿k±
„Ocalony”
Reveriena
Rurangwy.
S±
to
wyznania
m³odego
cz³owieka
strasznie
skrzywdzonego
przez
los,
który
próbuje
dociec
przyczyny
z³a
tkwi±cego
w
cz³owieku.
Jest
to
zarazem
wielki
¿al
do
ludzi,
a
zw³aszcza
do Stwórcy, który nie potrafi lub
nie
chce zapobiec panuj±cemu z³u.
Ksi±¿ka jest przyk³adem nag³ej
zmiany
¶wiatopogl±du dokonanej w wyniku
doznania wielkiej krzywdy.
Cz³owiek
wierz±cy, który straci³ ca³±
rodzinê, i który zosta³ okrutnie
fizycznie
okaleczony, traci wiarê w Boga.
Mówi tak: „Bo¿e wybacz mi, ale
moja
modlitwa przepe³niona jest gniewem
i gorycz±. Byæ mo¿e jeszcze
istniejesz, ja jednak ju¿ w ciebie
nie wierzê.” Czêsto ludzie w
trudnych sytuacjach ¿yciowych
zmieniaj± swój ¶wiatopogl±d.
Niewierz±cy
zaczynaj± wierzyæ, a wierz±cy
odchodz± od Boga. Ksi±¿ka dotyczy
w³a¶nie
tego drugiego przypadku.
„Ocalony”
to studium z³a, które immanentnie
tkwi w cz³owieku jako
inteligentnej istocie zwierzêcej.
E. Ionesco powiedzia³ kiedy¶:
„Wierzê
w Boga pomimo wszystko, poniewa¿
wierzê w z³o. Je¶li istnieje z³o,
musi
te¿ istnieæ Bóg” .Wybitny
francuski poeta Charles Baudelaire
twierdzi³
¿e „Historia ludzko¶ci jest
wielkim rzewnym ³kaniem, które
s³ychaæ
przez wieki, i które ustaje w
chwili przej¶cia do wieczno¶ci”. W
przypadku Rwandy, rze¼ ludno¶ci
Hutu dokonanej na Tutsi by³a
wynikiem
równie¿ ingerencji kolonizatorów
niemieckich, belgijskich i
francuskich, którzy sk³ócali
plemiona miêdzy sob±.
Podsumowuj±c, jest to ksi±¿ka o
nieludzkich zachowaniach, bêd±ca
jednocze¶nie ostrze¿eniem dla
przysz³ych pokoleñ.
W drugiej
czê¶ci spotkania dwaj klubowicze
przedstawili w sposób syntetyczny
dzieje i znaczenie Hanzy.
Przyczynkiem do prezentacji by³a
ksi±¿ka
Henryka Samsonowicza
„Hanza-w³adczyni mórz”. By³ to
zwi±zek
handlowo-polityczno-dospodarczy
miast po³o¿onych na po³udniowym
wybrze¿u Ba³tyku. Hanza formalnie
powsta³a w 1241 roku a jej g³ównym
centrum organizacyjnym by³a
Lubeka. To w³a¶nie tam na s³ynnej
Holstentor widnieje ³aciñski napis
„Concordia domi et foris pax”, co
znaczy³o „zgoda w kraju a za
granic± pokój”. Has³o to by³o
dewiz±
Hanzy. Prezentacja uwzglêdnia³a
krótki opis powstania zwi±zku,
rodzaje
statków handlowych takich jak:
koga, hulk gdañski i galeon oraz
wspó³pracê handlow± miêdzy
pañstwami. Spo¶ród polskich miast
do Hanzy
nale¿a³y m. in.: Elbl±g, Che³mno,
S³upsk, Stargard Szczeciñski,
Szczecin a tak¿e Kraków, Wroc³aw i
Frankfurt nad Odr±. Formalnie
Hanza
przesta³a istnieæ w XVII wieku ale
jej tradycje, w nieco innej
formie,
s± nadal kontynuowane. W lipcu
2010r w obecno¶ci premiera
Brandenburgii
i marsza³ka województwa lubuskiego
na mo¶cie granicznym w S³ubicach
obchodzono Miejskie ¦wiêto Hanzy,
którego celem by³a aktywizacja
przygranicznych lokalnych
przedsiêbiorców.
Nastêpne spotkanie wyznaczyli¶my
na
dzieñ 6. grudnia 2010r a do
przeczytania wytypowano ksi±¿kê
pt.:
„Marlene” Angielki Ku¼niak. Jako
temat dowolny, jeden z klubowiczów
przedstawi nam wêdrówkê po
gwia¼dzistym niebie.
Moderator
DKK w
¦wiebodzinie
Hanna Serewa

Kliknij na zdjêcie, aby obejrzeæ galeriê.
|
|
Poszukiwanie sensu ¿ycia na DKK w Bibliotece Publicznej w ¦wiebodzinie.
|
|
Nawi±zuj±c
do
wrze¶niowego
spotkania
DKK
w
dniu
13,
pa¼dziernikowe
spotkanie
rozpoczêli¶my
od
prezentacji
multimedialnej
obrazu
Jacquesa
Davida
„¦mieræ
Marata”.
Zabójstwo francuskiego
rewolucjonisty mia³o miejsce
13. lipca 1793
roku. Prezentacja obrazu
mia³a u¶wiadomiæ nam, ¿e
dzieñ 13 jest dniem
feralnym ale tylko w
wyj±tkowych okoliczno¶ciach.
Kontynuuj±c przekaz
multimedialny, jedna z
uczestniczek spotkania
podzieli³a siê swoimi
wra¿eniami z 3 kolejnych
pobytów w Grecji -lata 80,
90 i po 2000 roku. Dokona³a
porównañ w
poziomie ¿ycia mieszkañców,
ich obyczajach i
mentalno¶ci. Szczególn±
uwagê zwróci³a na
aglomeracjê Aten, pobliskie
wyspy oraz meteory na
pó³w. Peloponez.
Charakterystycznym widokiem
stolicy Grecji jest brak
parków i zieleni
przynajmniej w centralnych
dzielnicach miasta. Z wysp
greckich zwiedzi³a Eginê w
Zatoce Saroñskiej oraz
Santoryn zwan±
inaczej Thir±. Ta ostatnia
jest wygas³ym wulkanem,
który stosunkowo
niedawno geologicznie
wy³oni³ siê z wód Morza
Egejskiego. Opowiadaniu o
meteorach, klasztorach
zawieszonych wysoko na
ska³ach towarzyszy³y
¶piewy psalmów odtwarzane na
CD. Charakterystycznym
elementem greckiej
wsi s± bia³e domki z
niebieskimi dachami,
nawi±zuj±ce do kolorytu barw
narodowych.
Grecja jako kraj wywar³a
bardzo pozytywne wra¿enie
swoj± go¶cinno¶ci±,
melodyjno¶ci± i piêknem
krajobrazu.
„Inna
wersja ¿ycia” Hanny
Kowalewskiej to ksi±¿ka,
której bohaterka poszukuje
swego miejsca w ¿yciu.
Próbuje ró¿nych dróg
i metod, zawsze w granicach
przyjêtych norm moralnych,
aby uchwyciæ
prawdziwy sens ¿ycia. W
koñcu dochodzi do wniosku
kieruj±c siê
przeczytan± sentencj±
filozoficzn±, ¿e nie nale¿y
pytaæ o sens ¿ycia,
tylko samemu temu ¿yciu
nadawaæ sens w³asn± postaw±.
Ksi±¿ka wywo³a³a
skrajne opinie od bardzo
pochlebnych, zw³aszcza u
pañ, do zupe³nie
negatywnych.
Nastêpne spotkanie odbêdzie
siê 08. listopada 2010 r a
do przeczytania
zaoferowano ksi±¿kê pt.
„Ocalony” Révériena
Rurangwy. Jako dowolny
temat spotkania, dwóch
uczestników DKK przedstawi
nam „Hanzê-
w³adczyniê mórz”.
Moderator DKK w ¦wiebodzinie Hanna Serewa
Kliknij na zdjêcie, aby obejrzeæ galeriê.
|
|
O niemieckich podró¿ach Stasiuka z piwem w rêku w DKK w ¦wiebodzinie.
|
|
Po
wakacyjnej
przerwie
spotkali¶my
siê
13.
wrze¶nia,
aby
porozmawiaæ
o
Dojczlandzie”
Andrzeja
Stasiuka,
i
o
jednym
z
fenomenów
przyrody
jakim
jest
drzewo.
Na pocz±tku
wyja¶niono dlaczego dzieñ 13 jest
uznawany za rzekomo nieszczê¶liwy.
Odwo³uj±c siê do historii Europy
wykazano, ¿e z³a s³awa 13 ma swe
¼ród³o w likwidacji zakonu
templariuszy i aresztowaniu
wszystkich jego cz³onków 13.
pa¼dziernika
1307 roku przez Filipa IV Piêknego
we Francji. Templariusze byli
wówczas potêg± gospodarcz± i
zagra¿ali swymi wp³ywami samemu
królowi
Francji. W pewnym momencie sta³
siê nawet ich d³u¿nikiem. Po
likwidacji
zakonu i ukryciu skarbów, na
pytanie króla gdzie siê one
znajduj±,
mistrz zakonu da³ odpowied¼ wyryt±
na mieczu: „Tam skarb Twój, gdzie
serce twoje”.
Esej Stasiuka
okaza³ siê ksi±¿k± wyj±tkowo
kontrowersyjn±. Od skrajnie
niskich ocen osób, które jej nie
doczyta³y,
do umiarkowanych, lubi±cych ten
gatunek literacki. Negatywne noty
dotyczy³y sposobu ujêcia tematu;
pozytywne skupi³y siê na w±tkach
dotycz±cych topografii i
krajoznawstwa. W tym drugim
przypadku zwrócono
uwagê na nastêpuj±ce miejscowo¶ci:
- Ratyzbona - Regensburg, ze
wspania³ym gotyckim mostem i
dwuwie¿ow±
katedr±
- Lorelei – wysoka ska³a nad Renem
owiana legend± o dziewczynie
skazuj±cej ¿eglarzy na ¶mieræ
- Ulm – miejsce urodzenia Alberta
Einsteina z najwy¿sza wie¿±
ko¶cieln±
na ¶wiecie 162 m.
- Greifswald – miasteczko nad
Ba³tykiem, w którym urodzi³ siê
malarz
romantyczny G.D. Friedriech i
gdzie znajduje siê wielki
stellarator do
syntezy termoj±drowej
- Stendal – miasteczko na trasie
pochodu wojsk napoleoñskich w 1812
roku, od którego wzi±³ pseudonim
literacki pisarz Henri Beil.
W drugiej
czê¶ci spotkania dwóch jego
uczestników
dokona³o prezentacji
multimedialnej „Drzewo w
literaturze muzyce”.
Inspiracj± do podjêcia tego tematu
by³a ksi±¿ka Henryka Syski
„Melodie
ojczystych drzew”. Ca³o¶æ tematu
podzielono na dwie czê¶ci:
-narracyjn±
i poetyck±, uzupe³nione
piosenkami, których tematem by³y
drzewa, w
wykonaniu Chóru Aleksandrowa.
Przes³aniem, które towarzyszy³o
prezentacji by³a wypowied¼ amatora
dendrologa, kompozytora Krzysztofa
Pendereckiego na temat istoty
twórczo¶ci w sztuce. W czasie
sympozjum w
Glasgow powiedzia³: „Aby sztuka
by³a twórcza, musi mieæ silne
korzenie.
Popatrzcie na drzewo, ono nas
uczy, ¿e sztuka powinna byæ
podwójnie
zakorzeniona: w niebie i w ziemi”.
Autorzy wyst±pienia wybrali 6
nastêpuj±cych gatunków drzew:
brzoza, buk, d±b, kalina, klon,
wierzba.
Jako ¿e, ich zdaniem, akurat te
gatunki maj± mocne odniesienia w
muzyce
i literaturze. Prezentacja by³a
okazj± nie tylko do przedstawienia
niektórych fragmentów tekstów
literackich i muzycznych, ale
tak¿e do
przekazania czysto teoretycznych
informacji z dziedziny
dendrologii,
jak: systematyka drzew, jego ró¿ne
owoce i li¶cie oraz rodzaje
pomiarów. W czasie prezentacji
przedstawiono wybrane, najbardziej
okaza³e gatunki drzew w Polsce.
Nastêpne
spotkanie wyznaczyli¶my na dzieñ
11.
pa¼dziernika a do omówienia
wytypowano ksi±¿kê Hanny
Kowalewskiej pt.:
„Inna wersja ¿ycia”. Dowolnym
tematem bêdzie przedstawienie
wra¿eñ
dwojga klubowiczów z pobytu w
Grecji i Parku Mu¿akowskim.
Moderator
DKK w
¦wiebodzinie
Hanna Serewa
Kliknij na zdjêcie, aby obejrzeæ galeriê.
|
|
Dyktatury
Ceauºescu w rumuñskim
Banacie
surowa ocena przez DKK w
¦wiebodzinie w dniu 31.
maja 2010 r.
Nasze
majowe spotkanie by³o szczególnie
nastrojowe. Ca³y czas towarzyszy³a
nam ¶wiadomo¶æ, ¿e znajdujemy siê
w najpiêkniejszym momencie roku.
Na
zachodnim, wieczornym niebie
piêknie ¶wieci gwiazda wieczorna,
planeta
Wenus; w parkach i lasach
rozbrzmiewaj± trele s³owika. Jak
napisa³
jeden z naszych mazowieckich
poetów
„Nie tylko chlebem ¿yj± narody,
¶piew koi duszê w¶ród ¿ycia
mêki…” A je¿eli jest to ¶piew
s³owika, tym bardziej jest to
koj±ce. Peany na cze¶æ s³owika
pisali
ró¿ni poeci. W³adys³aw Syrokomla
tak pisa³ do wybranki swego serca
w
wierszu „Z pa³aców stercz±cych
dumnie”:
„Z rana wianek ci uplotê,
Na obiad dam szmer strumyka,
Na wieczerzê ¶piew s³owika,
A na noc marzenia z³ote”.
A John Keats w
swej s³ynnej „Odzie do s³owika”
tak
pisa³:
„Nie dla zgonu zrodzone¶,
nie¶miertelne Ptaszê,
Pochód g³odnych pokoleñ z
py³em ciê nie zmiesza;
Tej pie¶ni, której s³ucham,
gdy noc mija w czasie
Za dawnych dni wys³ucha³ i
trefni¶, i cesarz”.
S³owiczo
nastrojeni przyst±pili¶my do
omawiania
wyj±tkowo ponurej tre¶ci ksi±¿ki
Herty Müller „Serc±tko”. Ksi±¿ka
traktuje o ¿yciu mniejszo¶ci
niemieckiej w wielonarodowym
Banacie.
Ukazuje mechanizm z³a systemu
totalitarystycznego pod rz±dami
dyktatury
Ceauºescu. Donosicielstwo,
tortury, pods³uchy to typowe formy
dzia³alno¶ci tego systemu.
Klubowiecze na ogó³ krytycznie
odnie¶li siê
do tamtych czasów, zw³aszcza ci,
których rodziny do¶wiadczy³y
dzia³alno¶ci dyktatury. Inni
próbowali dostrzec niektóre jej
pozytywne
strony.
W drugiej czê¶ci spotkania, jeden
z klubowiczów omówi³ historiê
¿eglarstwa w formie prezentacji
multimedialnej. Mottem do wyk³adu
by³
fragment z wiersza „Obrazy ¿ycia”
Emila Verhaerena, belgijskiego
poety
– symbolisty:
„Kocham przestrzeñ i szeroki
¶wiat,
Idê, sam nie wiem w jakie strony,
Sercem gor±cym i szalonym,
S³uchaj±c jak przelatuje wiatr”
Z niezwykle
ciekawie przedstawianego wywiadu
stopniowo dowiadywali¶my siê o
ró¿nych typach ¿aglowios³owców,
¿aglowców i statków oraz o
rodzajach ich o¿aglowania. Autor
rozpocz±³
od egipskiej gubliji, poprzez
greck± trierê, elbl±sk± kogê a
skoñczywszy na brygantynach,
szkunerach i hulkach. Mówi³ o
ciekawych
zdarzeniach z historii ¿eglarstwa.
Odniós³ siê do pytañ dotycz±cych
„rycz±cych czterdziestek” i
„wyj±cych piêædziesi±tek”.
Na nastêpne spotkanie, które
odbêdzie siê 13. wrze¶nia br.
wytypowano
ksi±¿kê Andrzeja Stasiuka
„Dojczland”. Jako dowolne tematy
zaproponowano: wyk³ad
ornitologiczny lub drzewo w
literaturze i muzyce.
Moderator DKK Hanna Serewa
Kliknij na zdjêcie, aby obejrzeæ galeriê.
|
|
DKK
w ¦wiebodzinie o
romantycznej mi³o¶ci w
secesyjnej Barcelonie w
dniu 12. kwietnia 2010.
Minut±
ciszy, upamiêtniaj±c± ofiary tragedii w dniu 10. kwietnia 2010.,
rozpoczêto kwietniowe spotkanie uczestników DKK w ¦wiebodzinie. Nie
mo¿na zatrzymaæ nieub³aganie up³ywaj±cego czasu. Równolegle do
rozgrywaj±cych siê
tragedii ludzkich, ¿ycie toczy siê w³asnym rytmem. Zw³aszczaw takich
chwilach bardziej doceniamy wszelkie warto¶ci naszego bytu. Pomaga nam w
tym piêkno natury, szczególnie w kwietniu, gdy przyroda budzi siê do
¿ycia. Wyra¿a siê to miêdzy innymi w ¶piewie
ptaków, który jest swoistym rodzajem poezji. ¦piew kosa nagrany na
p³ycie CD nastroi³ nas wiosennie do dyskusji nad ksi±¿k± Zafona
„Marina”. Jest to opowie¶æ o mi³o¶ci Oscara do Mariny rozgrywaj±ca siê
w¶ród secesyjnych zabytków
Barcelony. Ksi±¿ka nie by³a ³atwa, wymaga³a du¿ego oczytania i pewnej
kultury umys³owej. Ilo¶æ poruszonych w±tków powodowa³a rozmaite
skojarzenia u poszczególnych uczestników spotkania. Stosy manekinów w
oran¿erii u jednych wywo³ywa³y grozê, a u
drugich skojarzenia z „Balem manekinów” Brunona Jasiñskiego. Bohaterka
opery „Lackmé”, ulubiona postaæ matki Mariny, zainspirowa³a uczestników
do zapoznania siê z jej prawdziw± histori±. Miniaturka katedry wykonana z
drewna, umieszczona na parapecie,
sk³oni³a niektórych klubowiczów do siêgniêcia po przewodnik o Francji,
aby bli¿ej zapoznaæ siê z katedr± gotyck± w Chartres. Mo¿na
przypuszczaæ, ¿e to w³a¶nie ona pos³u¿y³a za model ze wzglêdu na swe
wyj±tkowe bogactwo witra¿y, zajmuj±cych 2500
m2 powierzchni. Aby lepiej poznaæ architekturê Barcelony, zeskanowano
trzy charakterystyczne obiekty secesyjne miasta autorstwa Antonio
Gaudiego - „Sagrada Familia”, kamienica Casa Mila i park Guell, i
rozdano w¶ród cz³onków DKK.
W drugiej czê¶ci spotkania,
jeden z jego uczestników
przedstawi³ w formie prezentacji
multimedialnej dzieje ksi±¿ki
pocz±wszy od zwojów papirusowych a
skoñczywszy na no¶nikach
elektronicznych. Wywo³a³o to du¿±
dyskusjê
w¶ród cz³onków DKK, z których
ka¿dy przedstawia³ swoje racje i
w³asn±
wizjê przysz³ej ksi±¿ki. Przewa¿y³
pogl±d, ¿e jeszcze przez pewien
czas
bêd± wspó³istnia³y dwie jej formy
– tradycyjna kodeksowa i forma
zapisu
elektronicznego. „W ci±gu
najbli¿szych 20 lat, wiêkszo¶æ
zasobów wiedzy
na ¶wiecie bêdzie dostêpna w
postaci cyfrowej i – miejmy
nadziejê - za
darmo w internecie - stwierdzi³
przedstawiciel Google'a”.
Digitalizacja, zwana inaczej
cyfryzacj±, obejmie w pierwszej
kolejno¶ci
dzie³a o szczególnym znaczeniu dla
kultury ¶wiatowej - naukowe,
specjalistyczne i regionalne.
Popularnie zwana beletrystyka
bêdzie
musia³a jeszcze na to poczekaæ. A
jak d³ugo? Tego nikt nie wie.
Na nastêpne spotkanie, które
odbêdzie siê 31. maja bie¿±cego
roku nie wyznaczono na razie
¿adnego
tytu³u. Jako temat dowolny
zaproponowano ceremonia³ morski
lub czas
jako atrybut materii.
moderator spotkania DKK Hanna Serewa
Kliknij na zdjêcie, aby obejrzeæ
galeriê.
|
|
Samobójcze
próby Jerzego Pilcha w DKK
w
¦wiebodzinie. 8. marca
2010r.
Termin
marcowego spotkania DKK w
¦wiebodzinie
wybrany zosta³ nieprzypadkowo. Z
okazji Dnia Kobiet, wszystkie
uczestniczki obecne na spotkaniu
otrzyma³y symboliczny kwiatek,
¿ó³tego
tulipana. Widz±c u¶miech na
twarzach pañ, z jeszcze wiêksz±
sympati±
przyst±pili¶my do dyskusji na
temat prezentowanych ksi±¿ek.
„Moje pierwsze
samobójstwo” Jerzego Pilcha to
ksi±¿ka, której ka¿dy rozdzia³
mo¿na czytaæ osobno. Dyskutanci,
raczej
bez wiêkszych emocji, odnosili siê
do bliskich im w±tków. Analizowali
przypadki podejmowania prób
samobójczych przez ró¿ne osoby,
nawet
wkraczaj±c tu w trudny obszar praw
fizyki. Odnosz±c siê do gry w
szachy
L. To³stoja z ziêciem, przytaczano
tu, przy okazji nazwiska wybitnych
arcymistrzów szachowych, takich
jak Emanuel Lasker – patron miasta
Barlinka, czy te¿ Raul Capablanca
– kubañski geniusz szachowy. W
jednym
z rozdzia³ów, J. Pilch podejmuje
temat jego niechêci do udzia³u w
spotkaniach autorskich. Powiada,
¿e nie umie po nich samotnie
egzystowaæ w pokojach hotelowych.
Nag³e przej¶cie od gwaru, t³umu i
dyskusji do pustki hotelowej, jest
nie do zniesienia. Kolejnym
w±tkiem
ksi±¿ki s± scharakteryzowane
zachowania ludzkie wobec
ciemno¶ci. Pisze
o bezwzglêdnym zas³anianiu okien
po zmroku, praktykowanym w
niektórych
kulturach. W ogóle natura ludzka
jest przewrotna. Przed wiekiem
elektryczno¶ci ludzie pragnêli
¶wiat³a jak kania d¿d¿u. Gdy siê
ono
pojawi³o, jest ju¿ go zbyt du¿o.
Na tyle du¿o, ¿e mi³o¶nicy
astronomii
maj± problemy ze swobodnym
obserwowaniem nieba z powodu
nadmiaru
sztucznego ¶wiat³a. Dosz³o do
tego, ¿e jak pisze w felietonach
Adam
Wajrak, Unia Europejska podjê³a
decyzjê o tworzeniu tzw.
rezerwatów
ciemno¶ci. W Polsce istniej± ju¿
trzy, m. in. w Górach Izerskich –
polskim biegunie zimna.
W dalszej
czê¶ci spotkania, jedna z jego
uczestniczek zapozna³a nas z
twórczo¶ci± pisarki Joyce Carol
Oates. Od
paru lat jest ona wymieniana w
gronie kandydatek do literackiej
nagrody
Nobla. Przedstawiaj±c zalety jej
twórczo¶ci, referentka opar³a siê
na
trzech powie¶ciach – „Czarna
topiel”, „Moja siostra, moja
mi³o¶æ” i
„Blondynka”. Pierwsza z nich
podejmuje temat ¶mierci pasa¿erki,
której
nie uda³o siê uratowaæ z ton±cego
samochodu. W±tek ten zaczerpniêty
zosta³ z g³o¶nego swoim czasie,
wypadku jednego z Kennedych
podró¿uj±cego z kochank±. Druga
ksi±¿ka, to istny labirynt
psychologicznych zachowañ
kochaj±cego siê rodzeñstwa.
„Blondynka” to
typowa vie romancée, powie¶æ
zbeletryzowana nawi±zuj±ca do
¿ycia
artystycznego Marylin Monroe i jej
tajemniczej ¶mierci.
Charakteryzuj±c
ksi±¿ki Jerzego Pilcha, mo¿na to
strawestowaæ znan± definicj± konia
u¿yt± przez Benedykta
Chmielowskiego
w „Nowych Atenach…”, ¿e „Pilch
jaki jest, ka¿dy widzi”.
Nastêpne
spotkanie wyznaczyli¶my sobie na
12.
kwietnia br. a do omówienia jest
„Marina” Carlosa Ruiza Zafóna.
Jako
temat dowolny, jeden z uczestników
zaproponowa³ nowe technologie
ksi±¿ki i przysz³o¶æ s³owa
drukowanego.
moderator DKK Hanna Serewa
Kliknij na zdjêcie, aby obejrzeæ
galeriê.
|
|
DKK w ¦wiebodzinie pod znakiem amerykanizacji kultury (niestety).
Lutowe spotkanie uczestników DKK w
¦wiebodzinie sk³ada³o siê z dwóch
czê¶ci. W pierwszej, dwaj jego
uczestnicy omówili tematy zwi±zane
z
insygniami królewskimi, ich
rodzajami i znaczeniem w dziejach
monarchii
polskiej. W drugiej czê¶ci
spotkania poddano dyskusji ksi±¿kê
„Ostatni
wyk³ad” Pauscha i Zaslowa.
W¶ród insygniów
królewskich zwrócono szczególn±
uwagê na koronê, ber³o i jab³ko.
Ka¿de z nich mia³o sw± odrêbn±
funkcjê
i znaczenie. Korona (³ac. =
wieniec) sk³ada³a siê najczê¶ciej
z 9 do 10
segmentów, zwieñczonych
stylizowan± lili± z per³± na
wierzcho³ku.
Ber³o, trzymane w prawej d³oni,
zwane tak¿e sceptrem, zakoñczone
by³o
kwiatonem. Jab³ko królewskie swym
okr±g³ym kszta³tem z krzy¿em na
górze, mia³o symbolizowaæ w³adzê
panuj±cego nad ca³ym ¶wiatem
chrze¶cijañskim. Trzymane by³o
zawsze w lewej d³oni, jako ¿e
pochodzi³o
od serca, od Chrystusa. Po raz
pierwszy jab³ko dotar³o na ziemie
polskie ze Szwecji w XVI wieku
sprowadzone przez Katarzynê
Jagiellonkê.
Drugi z uczestników DKK omówi³
najwa¿niejsze daty i zdarzenia
dotycz±ce
losów polskich insygniów
królewskich.
Ksi±¿ka
„Ostatni wyk³ad” wzbudzi³a
kontrowersjê
w¶ród dyskutantów, od samych
pochlebstw a¿ po druzgoc±c±
krytykê. Jej
zwolennicy podkre¶lali wybitne
walory psychologiczno –
dydaktyczne
napisane przez cz³owieka, który
stoj±c w obliczu ¶mierci pragnie
poma³u
rozstaæ siê z tym ¶wiatem w
zgodzie z w³asnym sumieniem.
Krytycy
przyznali, ¿e nie mogli jej
doczytaæ do koñca, gdy¿ z góry
mogli
przewidzieæ dalsz± tre¶æ ksi±¿ki.
Stwierdzili, ¿e jest to typowy
przyk³ad pisarstwa amerykañskiego
obliczonego wy³±cznie na komercjê
i
zysk. Jeden z uczestników próbowa³
dokonaæ pewnego porównania
ostatnich
wypowiedzi cz³owieka
przygotowuj±cego siê na ¶mieræ, do
ostatnich s³ów
ludzi konaj±cych na ³o¿u ¶mierci.
Przytoczy³ tu kilkana¶cie cytatów
znanych ludzi ze ¶wiata nauki,
kultury i polityki.
Niespodziank±
spotkania przygotowan± przez
moderatora by³ obraz poziomu
o¶wiaty i kszta³cenia w Polsce w
odniesieniu do pañstw
europejskich. Moderator opiera³a
siê przy tym na
podstawie badañ zachodniej agencji
badania opinii publicznej, której
wyniki nie s± korzystne dla
Polski. Na badanych 27 krajów
Polsce
przypada miejsce 19. Zwrócono
uwagê na malej±cy udzia³ kadry
in¿ynieryjno – technicznej w¶ród
absolwentów wy¿szych uczelni, co
mo¿e
w przysz³o¶ci doprowadziæ do
zapa¶ci cywilizacyjnej kraju. I
tym,
niestety, pesymistycznym akcentem
zakoñczy³o siê drugie w tym roku
spotkanie DKK w ¦wiebodzinie.
Na nastêpne
spotkanie wybrano jedn± z ksi±¿ek
Jerzego Pilcha, a jako dowolny
temat, jedna z uczestniczek omówi
twórczo¶æ pisarki Joyce Carol
Oates.
Spotkamy siê w uroczystym dniu 8.
marca 2010 r.
moderator spotkania
Hanna Serewa
Kliknij na zdjêcie, aby obejrzeæ galeriê.
|
|
Wroc³awskiej twierdzy taniec ¶mierci w DKK w ¦wiebodzinie.
W dniu 18. 01. 2010 r. w
bibliotece w ¦wiebodzinie odby³o
siê pierwsze
w tym roku spotkanie uczestników
DKK. W pierwszej czê¶ci omawiano
ksi±¿kê Marka Krajewskiego
„ Festung Breslau”, a w
drugiej, dwaj uczestnicy omówili
znaczenie kl±twy Gaudentego i jej
wp³ywu na ¿ycie spo³eczno –
polityczne kraju. W opini
wiêkszo¶ci wypowiadaj±cych siê
„Festung
Breslau” nie wzbudzi³a szerszego
zainteresowania a nawet zawiod³a
ich
oczekiwania jako krymina³ retro.
Uznano j± jako prymitywny materia³
komercyjny, szukaj±cy taniego
poklasku. Jednocze¶nie z pewnym
podziwem
wypowiadano siê na temat
znajomo¶ci przez autora
zagadnieñ
architektury i topografii
Wroc³awia. Ksi±¿kê skwitowano jako
swoisty
taniec ¶mierci miasta Wroc³awia,
gdzie wszyscy bez wzglêdu na
status
maj±tkowy i wiek s± równi wobec
¶mierci.
Gall Anonim w swojej kronice
pisze, ¿e pierwszy arcybiskup
gnie¼nieñski
Radzim Gaudenty rzuci³ kl±twê na
ziemie polskie. Uczestnicy DKK w
swoich wypowiedziach powo³uj±c siê
na ró¿ne ¼ród³a, próbowali dowie¶æ
jaki mia³a ona wp³yw na dalsze
dzieje Polski. Dokonali
charakterystyki
osobowej pierwszych w³adców Polski
a¿ po Kazimierza Odnowiciela,
zwrócili uwagê na rolê kobiet w
historii, w¶ród których
najczarniejsz±
postaci± by³a Rycheza, ¿ona
Mieszka II. Z kl±tw± Gaudentego
wi±zali
skrytobójcze mordy w³adców a tak¿e
bunt Mas³awa na Mazowszu i najazd
ksiêcia Brzetys³awa na Polskê, w
czasie którego wywieziono do Pragi
m.
in. relikwie ¶w. Wojciecha.
Zaczêto omawiaæ perypetie zwi±zane
z
przyznaniem korony Chrobremu ale z
braku czasu, jednomy¶lnie zgodzono
siê na dokoñczenie tematu na
nastêpnym spotkaniu w dniu 08. 02.
br.
Poza tym, zaproponowano do
przedyskutowania ksi±¿kê
„Ostatni
wyk³ad” Randy'ego Pauscha i
Jeffrey'a Zaslowa. Jako dowolny
temat
moderator spotkania zaproponowa³a
niespodziankê.
moderator spotkania
Hanna Serewa
Kliknij na zdjêcie, aby obejrzeæ galeriê.
|
|
|
|
|
|
|
|