Biblioteka Publiczna w Świebodzinie
ul. Bramkowa 2, 66-200 Świebodzin
 
 

Dyskusyjny Klub Książki
 

2014 - 2013 - 2012 - 2011 - 2010 - 2009
 




      

Maliniak z wizytą w DKK w Świebodzinie.

    07.12.2015 r. odbyło się w bożonarodzeniowej świątecznej oprawie, ostatnie w tym roku spotkanie DKK. Klubowicze podzielili się uwagami na temat książki Jagody Opalińskiej "Z Kłosem przez życie. Roman Kłosowski". Bohater książki to powszechnie znany i lubiany wszechstronny aktor, reżyser i dyrektor, obchodzący w tym roku 60- lecie pracy artystycznej. Jako człowiek bardzo skromny, nieśmiały, z dużym poczuciem humoru na swój temat. Jest aktorem charakterystycznym z powodu nienadmiernego wzrostu, nienadmiernej urody, PRZYSTOJNY INACZEJ MÓWI O SOBIE. Obdarzony charakterystycznym głosem. Aktor ról drugoplanowych. I taka też, drugoplanowa rola Maliniaka w „Czterdziestolatku” przyniosła mu sukces zawodowy, ale też ma się wrażenie, zmniejszyła wcześniejsze dokonania i znacząco wpłynęła na dalsze życie. Dzięki książce możemy prześledzić trochę zapomniane teatralne losy aktora, przywołać profile jego mistrzów i nauczycieli, dyskretnie przyjrzeć się życiu prywatnemu: z kochającą żoną, rodziną, psami. Klubowicze uznali, że jest to kolejna biografia ciekawa ze względu na osobę. Książkę czyta się łatwo, atutem książki są zdjęcia i wykaz ról teatralnych, filmowych i dokonań reżyserskich. Tematem dodatkowym spotkania, była prezentacja multimedialna "Tradycje i zwyczaje adwentowe". Następne spotkanie wyznaczono na 11.01.2016 r. a książką zaproponowaną do przeczytania jest „Second Hand” Joanny Fabickiej.

Moderator DKK
Bogusława Hołub


 „Marzycielka z Ostendy” odwiedza DKK „Orator” przy BP w Świebodzinie 9.11.2015 r.


    Na listopadowym spotkaniu DKK klubowicze podzielili się wrażeniami po przeczytaniu lekturze „Marzycielki z Ostendy” autorstwa Erica-Emmanuela Schmitta. Zbiór opowiadań francuskiego pisarza wywołał interesującą i zarazem burzliwą dyskusję. Obecna w każdym opowiadaniu koncepcja „miłość-cierpienie-śmierć” z jednej strony budziła zarzuty o zbyt dużą  przewidywalność losów bohaterów i schematyczność, z drugiej zaś strony autor  za pomocą obecnych na kartach książki wydarzeń potrafi skłonić czytelnika do refleksji o sensie i charakterze miłości. Klubowicze szczególnie wyróżnili tytułowe opowiadanie „Marzycielka z Ostendy” , w którym młodzieńcza miłość definiuje całe życie oraz ostatnie opowiadanie „Kobieta z bukietem”, gdzie pozornie obojętna, codzienna sytuacja z peronu odbierana oczyma innych ludzi staje się ucieleśnieniem ich skrywanych pragnień. Istotnym wątkiem w naszej dyskusji był temat czy autor-mężczyzna potrafi oddać wiernie emocje kobiet i czy istotnie zaraz za szczęściem i miłością w życiu nadchodzi cierpienie i śmierć.
    Skoro na naszym spotkaniu klubowym „Marzycielka z Ostendy” potrafiła wzbudzić mnóstwo opinii, czasem nawet skrajnie odmiennych, to polecamy ją uwadze czytelników i klubowiczów. Zapoznajcie się Państwo z miłością codzienną i miłością śmiertelną, z miłością młodzieńczą i z miłością utraconą. Książka Erica-Emmanuela Schmitta nie pozostawi nikogo obojętnym.
W drugiej części naszego spotkania klubowicze wysłuchali prelekcji „Historia edukacji -nauczyciele, mędrcy, mistrzowie”, w której to prowadzący przedstawił zarys szkolnictwa na przestrzeni epok historycznych bogato ilustrując swój wykład multimedialnymi tablicami.
Na ostatnie tegoroczne spotkanie na początku grudnia klubowicze wybrali książkę Jagody Opalińskiej „Z Kłosem przez życie. Roman Kłosowski”. Tematem dodatkowym będzie opowieść o mało znanych u nas zwyczajach adwentowych i świątecznych.
moderator
Tomasz Plichta




„Damy II Rzeczpospolitej” w świebodzińskim klubie DKK. 05.10.2015 r.

            Na październikowym spotkaniu klubowicze DKK podzielili się wrażeniami z przeczytanej książki Kamila Janickiego „Pierwsze damy II Rzeczpospolitej”.
             Autor przybliża biografie pierwszych dam okresu międzywojennego: Marii Wojciechowskiej żony Stanisława Wojciechowskiego oraz dwóch żon Ignacego Mościckiego: Michaliny i Marii. Okres, w którym żyły i działały pojęcie pierwszej damy nie istniało, mówiło się po prostu” prezydentowa.” Pełniły funkcje reprezentacyjne i ceremonialne, prowadziły działalność charytatywną oraz kształtowały życie towarzyskie skupione wokół Prezydenta.  Sytuacja gospodarcza i polityczna sprawiała, że życie w międzywojennej Polsce  nawet dla pierwszej damy nie było takie różowe. Różniły się od siebie diametralnie, jednak wpływ każdej z nich na działania mężów, a pośrednio na losy kraju okazał się niebagatelny. Zdawałoby się, że kobiety władzy, zwykłe papierowe postaci to wbrew pozorom kobiety o silny charakterze. Maria Wojciechowska wspierała męża sama jednak nie mogła odnaleźć się jako prezydentowa. Michalina Mościcka również wspierała męża ale też aktywnie działała na rzecz praw kobiet i udzielała się charytatywnie, feministka. Maria Mościcka swoją rolę rozpoczęła skandalem obyczajowym poślubiając o 28 lat starszego  Ignacego Mościckiego. Potem zbytnio pochłonęła ją władza i owijanie męża wokół palca. Książka pokazuje, że żony często wykazywały się dużo większą siłą ducha i przedsiębiorczością niż ich mężowie. Autor pokazał biografie dam z dobrej strony, obiektywnie opierając się na oficjalnych notach, źródłach historycznych. Dla większości klubowiczów książka podobała się. Czyta się ją szybko, nawet bez wiedzy historycznej jest przystępna. Walorem są zdjęcia i zawarte zabawne dykteryjki z życia elit tamtych czasów.
              Dodatkowym elementem spotkania klubowiczów była promocja książki  „Pamiętnik” oraz spotkanie z jej autorem wywodzącym się ze Świebodzina Łukaszem Piotrem Kotwickim. Na spotkaniu byli nie tylko klubowicze ale też osoby  z zewnątrz zainteresowane Jego pisarstwem.
             Na następne spotkanie 09.11.2015r. polecono do przeczytania książkę Erica – Emmanuela Schmitta „Marzycielka z Ostendy”. Temat prezentacji „Historia edukacji, nauczyciele, mędrcy, mistrzowie”.

Moderator DKK
Bogusława Hołub




STULATEK PEŁEN ŻYCIA

     Na pierwszym powakacyjnym spotkaniu, w dniu 07.09.2015 r. klubowicze podzielili się wrażeniami z przeczytanej książki szwedzkiego autora Jonasa Jonassona pt. „Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął.” Bohaterem jej jest Allan Karlsson, jowialny i cieszący się dobrym zdrowiem staruszek, który ucieka z domu opieki w setne urodziny, wierząc, że nigdy nie jest za późno, by zacząć wszystko od nowa.  Filozofię życiową Allana uformowały słowa matki wypowiedziane po śmierci ojca: „Jest jak jest, i będzie, co będzie”. Postać bardzo pozytywna, śmieszna, która dzięki sprytowi i inteligencji radzi sobie z zaistniałymi sytuacjami. Karlsson był świadkiem i uczestnikiem ważnych wydarzeniach historycznych XX w. Książka jest pełna  przezabawnych  i zaskakujących zdarzeń, groteski, czarnego humoru, ironii ale też trafnych obserwacji na temat wydarzeń historycznych minionego wieku. Bohater przypomina Forresta Gumpa, Wojaka Szwejka lub polskiego Franka Dolasa.  Książka na ogół podobała się klubowiczom, choć nadmiar absurdu niektórych męczył. Na następne spotkanie, które odbędzie się 05.10.2015 r. wybrano do czytania książkę Kamila Janickiego „Pierwsze damy II Rzeczpospolitej”.  W drugiej części naszego spotkania odbędzie się wieczór autorski świebodzińskiego pisarza Łukasza Piotra Kotwickiego, autora książki „Pamiętnik”.
                                            

Moderator DKK
Bogusława Hołub



Szlak bursztynowy 2000 lat później w DKK „Orator” przy BP w Świebodzinie 12.05.2015 r.

Szlak bursztynowy 2000 lat później w DKK „Orator” przy BP w Świebodzinie 12.05.2015 r.
Dwie kobiety - Lidia Popiel- fotografka i Monika Richardson- dziennikarka postanowiły odbyć podróż szlakiem bursztynowym śladem rzymskiego ekwity. Książka jest reportażem z opisem Rzymu, następnie podróży przebiegającej wzdłuż Adriatyku poprzez Rawennę, Rimini, Wenecję do Akwilei. Jest to obecnie małe miasteczko, które w czasach rzymskich było ważnym portem, skąd rozpoczynał się słynny „szlak bursztynowy” kończący  nad zatoką Gdańską. Książka rozpoczyna się opisem bursztynu żywicy, w której zastygły szczątki roślin i małych zwierzątek od ok. 50 mln. lat. Autorki piszą o rodzajach bursztynu -bałtyckim, karpackim i sycylijskim- oraz o jego technicznej obróbce. Autorki opisują spotkania z ciekawymi ludźmi, ich tradycjami, zwyczajami skupiając się szczególnie na aspekcie kulinarnym. Cały czas posuwają się traktem na północ, odwiedzając miasta na „szlaku bursztynowym”. Warto tu wymienić takie ośrodki jak Carnuntum, Sopron, Szombathely, a w Polsce Kraków, Wrocław, Kalisz, Konin, Kruszwica i Truso. W Koninie na placu kościelnym do dziś istnieje najstarszy polski drogowskaz, słup kamienny ustawiony w 1150 r. przez Piotra Wszeborowica w połowie drogi miedzy Kaliszem a Kruszwicą. Książka jest napisana żywo, interesująco, zawierając sporo informacji etnograficznych i historycznych.
 Jako dowolny temat zorganizowano spotkanie „Literatura na anielskich skrzydłach” z udziałem małżeństwa Lidii i Eugeniusza Kurzawów.

Andrzej Grupa
Moderator



J. Heller na cenzurowanym w DKK „Orator” przy BP w Świebodzinie w dniu 13.04.2015 r.


      W książce „Tu spał Yossarian” Erica Heller dokonała surowej oceny postaw życiowych obojga rodziców – pisarza J. Hellera i jego małżonki. Autor „Paragrafu 22” został pokazany jako ekscentryk, oryginał i pijak, z którym życie okazało się bardzo trudne. W ciekawie napisanych wspomnieniach Erica Heller pokazuje dwa obrazy z życia rodziny. Pierwszy, niezwykle skromny, przed napisaniem „Paragrafu 22”, i drugi znacznie bogatszy po otrzymaniu sporej sumy za wydanie tej książki. Autorka nie szczędzi krytyki obojgu rodzicom, którzy żyli w ciągłej niezgodzie a na wyjazdy zabierali córkę, która miała być swego rodzaju buforem. Pisząc o postawie ojca, E. Heller dużo miejsca poświęca na jego spotkania ze znanymi ludźmi. Jednym z nałogów ojca był hazard uprawiany wraz z Mario Puzo, autorem „Ojca chrzestnego”. Ciekawe są rozdziały książki opisujące podróże rodzinne na wczasy do Włoch, Szwajcarii i Francji. Z lekką ironią pisze o ojcu, że jeździł do Szwecji, aby być bliżej Nobla. Krytycznie wypowiada się o swojej matce, która wszystkim szybko się nudziła. Najbardziej w Paryżu podobał się jej widok z Łuku Triumfalnego oraz most Aleksandra III. To stąd, po swojej śmierci, kazała  córce zrzucić swoje prochy do Sekwany. Pisząc o rodzicach wspomina również dziadków, którzy najbardziej zapadli jej w pamięć z tego, że oboje nie posiadali prawa jazdy, a jeżdżąc ciągle płacili mandaty. Sama autorka była zafascynowana nowelistyką rosyjską, z której zdawała egzaminy. Przytacza cytat z „Anny Kareniny”, który najbardziej zapamiętała : „Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób”. W zdecydowanej większości książka „Tu spał Yossarian” przypadła do gustu Klubowiczom.

Moderator
Andrzej Grupa


Poszukiwanie tożsamości w DKK „Orator” przy BP w Świebodzinie dnia  09.03.2015 r.


               Książka Sz. Twardocha „Morfina” napisana została w duchu gombrowiczowskim.  Traktuje o poszukiwaniu tożsamości przez mężczyznę, który jest pół-Polakiem, pół-Niemcem, bon vivantem, kobieciarzem, morfinistą w narciarskich butach i z plecakiem ciągle gotowym do drogi. „Morfina” łączy w sobie wiele gatunków literackich- jest historią szpiegowską, powieścią obyczajową, studium psychologicznym a także reporterskim przekazem o okupowanej Warszawie. Bohater książki ma żonę Helę, kochankę Salę oraz matkę; przy każdej z nich jest innym człowiekiem. Jest jeszcze kobieta narrator-zwana Mojrą, taką prządką jego losu. Osaczony przez cztery kobiety okazuje się słabym człowiekiem, który w trudnych czasach wojny próbuje odnaleźć swoją tożsamość. Takim przewodnikiem po jego życiu i źródłem wiedzy jest morfina. Uwikłany w historię, nie chce być ani Polakiem ani Niemcem; chce zdobywać morfinę, aby dalej być bywalcem i kobieciarzem, zostając w końcu wykreowanym na antybohatera. W książce jest pewna gra stereotypami: matka Polka, zmysłowa Żydówka, piłsudczycy i endecy. Książka mimo swej sporej objętości i naturalistycznego przedstawiania zdarzeń, na ogół podobała się klubowiczom.
                        Moderator
Andrzej Grupa




„Cesarzowa piękna” w DKK „Orator” przy BP w Świebodzinie w dniu 09.02.2015 r.

„Kobieta, która wymyśliła piękno” to podtytuł książki o Helenie Rubinstein piszącej o sobie, że „…wszystko, co przeżyłam, wielkie i drobne wydarzenia, stresy i napięcia, wystarczyłyby do wypełnienia życia co najmniej pół tuzina osób”. Urodzona w ówczesnym podkrakowskim Kazimierzu, dzięki niezwykłym predyspozycjom osiągnęła wielką karierę zawodową. Posiadała ogromną intuicję, dzięki której była zawsze o krok przed konkurentami. Jak przystało na kobietę pochodzenia żydowskiego, posiadała ogromne predyspozycje marketingowe, które z powodzeniem stosowane są do dziś. To ona zrewolucjonizowała cały rynek produktów do pielęgnacji ciała, ustalając nowy kanon kobiecej urody. A zaczynała od dwunastu słoików tajemniczego kremu przywiezionego z Krakowa. Zasięg terytorialny jej oddziaływania był światowy- od Melbourne w Australii przez Londyn, Paryż aż do Nowego Jorku. Pod koniec życia jej imperium warte było ponad 100 milionów dolarów. To ona wypromowała dzisiejsze sławy świata mody i urody –Christiana Diora, Pierre’a Cardina, Yves  Saint-Laurenta i Coco Chanel. Pracoholiczka i ekscentryczka, ale jednocześnie muza Pablo Picassa i Salvadora Dali, pozwalająca się malować ok. 20 artystom z całego świata. Do reklamy swoich produktów angażowała aktorki, np. Elizabeth Taylor.
Książka wywołała żywą dyskusję z dwiema skrajnymi postawami. W ocenie pań ,zabrakło w niej wielu wątków psychologicznych, a książkę przedstawiono jako dosyć suchą, dziennikarską relację. Panowie natomiast byli zafascynowani postacią kobiety, która mimo nieciekawej fizjonomii , ale dzięki ogromnej sile przekonywania, determinacji i inteligencji osiągnęła ogromny sukces życiowy.
Na następne nasze spotkanie  09. 03 wytypowaliśmy „Morfinę” Szczepana Twardocha. Jako temat dowolny zaproponowano „Ślady wikingów w Polsce”.
Moderator
Andrzej Grupa





Egzotyczne podróże ideé fixe niezwykłych kobiet w DKK „Orator” przy BP w Świebodzinie w dniu 12.01.2015 r.

         „Podróżniczki” to opisy życia wybranych kobiet  XIX stulecia, których nieodpartą chęcią było podróżowanie i poznawanie egzotycznych krajów i ludzi. Nie jest przypadkiem, że pochodziły one z Wysp Brytyjskich (dwie Holenderki), gdy w Anglii kraju bogatym, narodził się ruch feministyczny, który powodował w kobiecie chęć wyzwolenia się spod dominacji mężczyzny. Wszystkie  łączyły w sobie ogromną determinację i motywację do działań. A były one bardzo różne i wynikały nieraz z ucieczki przed chorobą, wiary w nawracanie innych ludów na chrześcijaństwo, pomoc w leczeniu chorych na trąd i malarię, poznania innych kultur a także ze zwykłej rywalizacji o pierwszeństwo w zdobywaniu szczytów górskich. Śledząc trasy podróży tych kobiet musimy uświadamiać sobie, że są to czasy, gdy nie było jeszcze samolotów, telefonów i innych udogodnień cywilizacyjnych. A pokonywane odległości były ogromne – od Europy przez Afrykę, Azję, Australię a nawet Amerykę Południową. Niektóre trasy pokrywały się ze sobą, np. podróż w górę Nilu czy leczenie trędowatych w dżungli Nigerii;  inne były odosobnione, jak np. do Chile, gdzie zachwycano się drzewem araukarią. Obserwując zachowanie się kobiet-podróżniczek odnosiło się nieraz wrażenie, że były one kompletnie nieświadome zagrożenia swego życia, ale z drugiej strony podziwialiśmy ich niezłomną wolę i hart ducha. Uczestnicy spotkania z sympatią i uznaniem odnosili się do bohaterek książki, oceniając ją jako jedną z najciekawszych z ostatnio czytanych.

Moderator
Andrzej Grupa

 

Archwium 2014->

 
 
 

 
 
Licznik odwiedzin
Biblioteka Publiczna w Świebodzinie